“Zderzak Łągiewki” kolokwialnie mowiac-bo chodzi o rozne jego zastosowania w roznych urzadzeniach, nie zawsze bedacych zderzakiem – zostal opatentowany i nikt inny nie ma prawa wykorzystywac tego. Co wiecej, syn Pana Łągiewki-juz niezyjacego-sprzedaje te mysl techniczna np. do Arabow jako odbojniki na nabrzezach w portach, chroniace statki od uszkodzen przy cumowaniu. Jezeli ktokolwiek inny zechce sprzedawac te mysl pod inna nazwa czy marka i bedzie chcial czerpac z tego zyski, naraza sie na oskarzenie o naruszenie prawa patentowego i na wysokie odszkodowanie.
A jakby zastosować pomysł w układzie hamulcowym.
Bylo, ale w odrzutowcach.Czy w samochodach-nie wiem.
“Zderzak Łągiewki” kolokwialnie mowiac-bo chodzi o rozne jego zastosowania w roznych urzadzeniach, nie zawsze bedacych zderzakiem – zostal opatentowany i nikt inny nie ma prawa wykorzystywac tego. Co wiecej, syn Pana Łągiewki-juz niezyjacego-sprzedaje te mysl techniczna np. do Arabow jako odbojniki na nabrzezach w portach, chroniace statki od uszkodzen przy cumowaniu. Jezeli ktokolwiek inny zechce sprzedawac te mysl pod inna nazwa czy marka i bedzie chcial czerpac z tego zyski, naraza sie na oskarzenie o naruszenie prawa patentowego i na wysokie odszkodowanie.