3 thoughts on “Szkodliwość promieniowania elektromagnetycznego – sami testujmy swoje miejsca pracy i zamieszkania”
Tani a fajny miernik pola EM za ok. 100zł na Alliexpress to BR-9A
Na wyświetlaczu:
S: 00,000uW/cm2
E: 000,00V/m
H: 00,000uT
Co do wifi w domu, im z większą prędkością ściąga się dane tym poziom pola wzrasta. W domu zamiast jednego źródła wifi, mieć lokalne nadajniki o zredukowanej softwero mocy o zasięgu do danego pomieszczenia (można kupić takie, które w ustawieniach możemy regulować siłę sygnału wifi), zasilane po LAN i wyłączalne z prądu, załączasz na czas użytkowania. Ograniczasz w ustawieniach wifi pasmo do 20MHz a domyślnie jest 40MHz. Nadajniki wifi lokalne to te z najniższa obecnie prędkością 150Mb/s a w realu to do 50Mb/s ma się w pokoju.
Rozmowa przez słuchawki po kablu to porażka, natężenie pola na końcu słuchawki jest takie samo jak przy telefonie, a słuchawką wchodzimy wgłąb głowy (w ucho) i to jest dopiero wystawianie się na pełną ekspozycję. Rozwiązaniem mogą być słuchawki z rurkowym torem akustycznym jak stetoskop. Na alliexpress są dostępne takie słuchawki “airtube” a jakoś w EU brak.
Nikt nie zwraca uwagi na ekspozycję pola EM 50Hz od urządzeń podłączonych do gniazdka 230V, które mają wyłącznik na kablu. Dostępne w handlu wyłączniki s a jednobiegunowe, czyli rozłączają tylko jeden przewód. I od sposobu włożenia płaskiej wtyczki do gniazdka, albo jest dobrze, albo ma się nadajnik radiowy. Jeśli mamy np lampkę nocną przy łóżku i wtyczka jest włożona tak, że wyłącznik rozłącza przewód fazowy, to to jest ok. Ale jeśli wtyczkę włożymy odwrotnie to mamy nadajnik siejący na 1m, można to nawet sprawdzić próbnikami elektronicznymi zbliżając do kabla zasilającego powyżej wyłącznika. Dlaczego nadajnik, o ile od gniazdka do wyłącznika przewód fazowy i neutralny idą obok siebie w kablu to pola się praktycznie znoszą. A co się dzieje za wyłącznikiem który rozłącza przewód neutralny, czyli tzw. zero, Wówczas to co jest za wyłącznikiem do żarówki – przewód fazowy jest sam (nie ma sąsiedztwa przewodu neutralnego (zera/uziemienia) i zaczyna na mierniku pokazywać, że to jest niebezpieczne natężenie pola. Wystarczy obrócić wtyczkę w gniazdku i jest ok. I jakie jest na to rozwiązanie – Alliexpress są w sprzedaży wyłączniki które rozłączają oba przewody a nie jeden, ceny zaczynają się od 5zł, są droższe od tych jednorozłączalnych, ale widać że wzięcie mają, czyli są świadomi konsumenci.
Zasilacze do komputerów oparte na wtyczkę z bolcem uziemiającym 230V – jest ok. Znajomy miał znanej marki biały laptop ale zasilacz był na wtyczce płaskiej dwubolcowej do 230V, czyli nie był zasilacz ekranowany i uziemiony przez bolec wtyczki. Po podłączeniu zasilacza do laptopa, wg miernika, do laptopa nie podchodź, a broń boże na nim pracować, takie siało pole po całości.
I jeszcze takie spostrzeżenie z centrum miasta. Na budynku stoją maszty anten gsm 3 operatorów obok siebie. Po drugiej stronie ulicy jest sklep spożywczy. Przy sklepie natężenie pola jest takie, że jak spojrzysz na miernik to pozostaje tylko uciekać. I zastanawiam się jaka jest jakość tej żywności w tym sklepie, która jest 24h na dobę poddawana oddziaływaniu fal mikrofalowych?
troszkę nie zgadza mi się prezentowane w filmie stanowisko z wiedzą powszechną i wieloletnią praktyką.
Za https://cnx.org/contents/FqtblkWY@2.3:GyHJ0Gxe@2/16-3-Energia-niesiona-przez-fale-elektromagnetyczne (przykład 16.4):
W odległości 3m od 5W żarówki emitującej promieniowanie elektromagnetyczne w zakresie widzialnym (430 000 GHz do 750 000 GHz) średnie natężenie pola elektrycznego wynosi około 5,77 V/m. Łatwo obliczyć, że 2m od źródła natężenie tego pola wzrośnie do 8.66 V/m a 1m od źródła już do 17.31 V/m. W przeszłości ludzie przez lata używali nawet 20x mocniejszych żarówek a wysokość sufitu raczej nie była wyższa niż 3 metry i byli oni wystawieni na nie przez cały dzień pracy lub dłużej. Ciekaw jestem jakie wartości natężenia pola EM wychodzą dla Słońca w letni, bezchmurny dzień w Polsce; nie zdziwiłbym się gdyby okazały się jeszcze wyższe od norm. Wyższe częstotliwości są również skuteczniej tłumione niż niższe w czasie propagacji stąd potrzeba gęstszego lokowania anten 5G wydaje się uzasadniona. Informacja, że wysokie częstotliwości elektromagnetyczne są dla nas nienaturalne moim zdaniem raczej nie jest prawdziwa.
Obawiam się, że (najpewniej nieświadomie) Panowie niepotrzebnie zasiewają propagandę strachu w ludzkich głowach czyniąc tym samym więcej złego niż dobrego stąd moja gorąca prośba o zrewidowanie swojego stanowiska po dwakroć zwłaszcza ze źródłami niepodzielającymi tej opinii celem wyeliminowania błędu poznawczego jakim jest efekt potwierdzenia.
Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości.
—
Pozdrawiam,
R.
PS. byłbym zachwycony gdyby Pan Zagórski realizował swoje filmy w formie bardziej podobnej do recenzji artykułów naukowych, gdzie każdą swoją opinię na temat źródła uzasadnia się konkretnymi, ścisłymi argumentami prezentowanymi w zrozumiały dla odbiorców sposób. Znakomitym przykładem jest dr Łukasz Lamża z jego popularnonaukowymi filmami na YouTube, np. z serii Czytamy Naturę czy prezentującymi w bardzo przystępny sposób badania na temat koronowirusów.
Tani a fajny miernik pola EM za ok. 100zł na Alliexpress to BR-9A
Na wyświetlaczu:
S: 00,000uW/cm2
E: 000,00V/m
H: 00,000uT
Co do wifi w domu, im z większą prędkością ściąga się dane tym poziom pola wzrasta. W domu zamiast jednego źródła wifi, mieć lokalne nadajniki o zredukowanej softwero mocy o zasięgu do danego pomieszczenia (można kupić takie, które w ustawieniach możemy regulować siłę sygnału wifi), zasilane po LAN i wyłączalne z prądu, załączasz na czas użytkowania. Ograniczasz w ustawieniach wifi pasmo do 20MHz a domyślnie jest 40MHz. Nadajniki wifi lokalne to te z najniższa obecnie prędkością 150Mb/s a w realu to do 50Mb/s ma się w pokoju.
Rozmowa przez słuchawki po kablu to porażka, natężenie pola na końcu słuchawki jest takie samo jak przy telefonie, a słuchawką wchodzimy wgłąb głowy (w ucho) i to jest dopiero wystawianie się na pełną ekspozycję. Rozwiązaniem mogą być słuchawki z rurkowym torem akustycznym jak stetoskop. Na alliexpress są dostępne takie słuchawki “airtube” a jakoś w EU brak.
Nikt nie zwraca uwagi na ekspozycję pola EM 50Hz od urządzeń podłączonych do gniazdka 230V, które mają wyłącznik na kablu. Dostępne w handlu wyłączniki s a jednobiegunowe, czyli rozłączają tylko jeden przewód. I od sposobu włożenia płaskiej wtyczki do gniazdka, albo jest dobrze, albo ma się nadajnik radiowy. Jeśli mamy np lampkę nocną przy łóżku i wtyczka jest włożona tak, że wyłącznik rozłącza przewód fazowy, to to jest ok. Ale jeśli wtyczkę włożymy odwrotnie to mamy nadajnik siejący na 1m, można to nawet sprawdzić próbnikami elektronicznymi zbliżając do kabla zasilającego powyżej wyłącznika. Dlaczego nadajnik, o ile od gniazdka do wyłącznika przewód fazowy i neutralny idą obok siebie w kablu to pola się praktycznie znoszą. A co się dzieje za wyłącznikiem który rozłącza przewód neutralny, czyli tzw. zero, Wówczas to co jest za wyłącznikiem do żarówki – przewód fazowy jest sam (nie ma sąsiedztwa przewodu neutralnego (zera/uziemienia) i zaczyna na mierniku pokazywać, że to jest niebezpieczne natężenie pola. Wystarczy obrócić wtyczkę w gniazdku i jest ok. I jakie jest na to rozwiązanie – Alliexpress są w sprzedaży wyłączniki które rozłączają oba przewody a nie jeden, ceny zaczynają się od 5zł, są droższe od tych jednorozłączalnych, ale widać że wzięcie mają, czyli są świadomi konsumenci.
Zasilacze do komputerów oparte na wtyczkę z bolcem uziemiającym 230V – jest ok. Znajomy miał znanej marki biały laptop ale zasilacz był na wtyczce płaskiej dwubolcowej do 230V, czyli nie był zasilacz ekranowany i uziemiony przez bolec wtyczki. Po podłączeniu zasilacza do laptopa, wg miernika, do laptopa nie podchodź, a broń boże na nim pracować, takie siało pole po całości.
I jeszcze takie spostrzeżenie z centrum miasta. Na budynku stoją maszty anten gsm 3 operatorów obok siebie. Po drugiej stronie ulicy jest sklep spożywczy. Przy sklepie natężenie pola jest takie, że jak spojrzysz na miernik to pozostaje tylko uciekać. I zastanawiam się jaka jest jakość tej żywności w tym sklepie, która jest 24h na dobę poddawana oddziaływaniu fal mikrofalowych?
Cześć,
troszkę nie zgadza mi się prezentowane w filmie stanowisko z wiedzą powszechną i wieloletnią praktyką.
Za https://cnx.org/contents/FqtblkWY@2.3:GyHJ0Gxe@2/16-3-Energia-niesiona-przez-fale-elektromagnetyczne (przykład 16.4):
W odległości 3m od 5W żarówki emitującej promieniowanie elektromagnetyczne w zakresie widzialnym (430 000 GHz do 750 000 GHz) średnie natężenie pola elektrycznego wynosi około 5,77 V/m. Łatwo obliczyć, że 2m od źródła natężenie tego pola wzrośnie do 8.66 V/m a 1m od źródła już do 17.31 V/m. W przeszłości ludzie przez lata używali nawet 20x mocniejszych żarówek a wysokość sufitu raczej nie była wyższa niż 3 metry i byli oni wystawieni na nie przez cały dzień pracy lub dłużej. Ciekaw jestem jakie wartości natężenia pola EM wychodzą dla Słońca w letni, bezchmurny dzień w Polsce; nie zdziwiłbym się gdyby okazały się jeszcze wyższe od norm. Wyższe częstotliwości są również skuteczniej tłumione niż niższe w czasie propagacji stąd potrzeba gęstszego lokowania anten 5G wydaje się uzasadniona. Informacja, że wysokie częstotliwości elektromagnetyczne są dla nas nienaturalne moim zdaniem raczej nie jest prawdziwa.
Obawiam się, że (najpewniej nieświadomie) Panowie niepotrzebnie zasiewają propagandę strachu w ludzkich głowach czyniąc tym samym więcej złego niż dobrego stąd moja gorąca prośba o zrewidowanie swojego stanowiska po dwakroć zwłaszcza ze źródłami niepodzielającymi tej opinii celem wyeliminowania błędu poznawczego jakim jest efekt potwierdzenia.
Bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości.
—
Pozdrawiam,
R.
PS. byłbym zachwycony gdyby Pan Zagórski realizował swoje filmy w formie bardziej podobnej do recenzji artykułów naukowych, gdzie każdą swoją opinię na temat źródła uzasadnia się konkretnymi, ścisłymi argumentami prezentowanymi w zrozumiały dla odbiorców sposób. Znakomitym przykładem jest dr Łukasz Lamża z jego popularnonaukowymi filmami na YouTube, np. z serii Czytamy Naturę czy prezentującymi w bardzo przystępny sposób badania na temat koronowirusów.